Budowa strony internetowej (cz.2)

Pierwsza strona WWW ( home page )

Elektroniczna kartka papieru, wynalazek XX wieku.Tutaj scena z filmu Odyseja Kosmiczna 2001. Czy ktoś przypuszczał, że to wszystko tak się potoczy? Wyświetlany napis nie jest interaktywny. Nie ma na nim linka. Nie ma też panelu kontrolnego, ale na statku są takie panele z wyświetlaczami. Rzecz w tym, że tutaj mamy opis związany z obyczajami ( Zero Gravity Toilet ). Komputery wychodzą poza moduł sterowania ruchem.

Debugowanie stron

Webdeweloper zajmujący się budową strony internetowej powinien po wstępnej i zaakceptowanej prezentacji projektu strony WWW, zająć się poprawieniem jej wyglądu. Branżowo mówi się na to debugowaniem. Dla webmastera wszystko jest debugowaniem. Wszystko można poddać temu procesowi, ale nie na wszystko zawsze jest czas. Każdy klient ma swój pułap ilościowo-jakościowy, akceptuje jakieś minimum jakościowe i maksimum kosztowe. Osobiście lubię puszczać produkt w kształcie projektu po atrakcyjnej cenie. Jeśli spełniłem tym sposobem oczekiwania klienta, to sprzedałem dobrą i tanią rzecz… I z tego jestem zadowolony. Nie muszę i nie lubię zbijać kokosów na pojedynczych transakcjach. Wolę wydłużać życie klienta, co znajduje uznanie na rynku handlowym w Internecie. Osobiście wolę trzymać się handlowej strony rynku, bo sprzedawcy bardziej praktycznie patrzą na wydawanie pieniędzy i przez to wydają je trochę mądrzej. Sam jestem usługodawcą i wiem, że na rynku tym kreatywność jest cechą nad wyraz pożądaną.

Debugowanie dotyczy też grafik. W moim przypadku są to jednak grafiki nierzadko przed ostateczną obróbką. Staram się dbać o ich rozstaw i umieszczenie w stosunku do tekstu. I w tym przypadku samoczynnie w grę wchodzi rodzaj strony internetowej. Inaczej sprawa będzie się mieć na stronie blogowej, a jeszcze inaczej na karcie produktowej.