W dobie handlu internetowego i dropshippingu konieczne jest posiadanie właściwych powiązań pomiędzy procesami sprzedażowymi, logistycznymi i magazynowymi. Handel internetowy na małą skalę można jeszcze organizować w oparciu o sprzedaż na serwisach aukcyjnych, prostą gospodarkę magazynową i rachunkową. Sytuacja komplikuje się, a jej przejawem jest coraz większy bałagan i chaos, nie tylko w stanach produktowych na magazynie, ale i finansach firmy.
Wychodząc naprzeciw swoim coraz bardziej wymagającym klientom, realizuję ścieżkę rozwoju zawodowego wokół najpopularniejszych i zarazem najlepszych środowisk programistycznych e-commerce, którymi są niewątpliwie Subiekt, Sellintegro, Baselinker, Amazon, Woocommerce… no i oczywiście nasze kochane Allegro, eBay, Shoper, PrestaShop czy IdoSell…. Skrupulatnie wymieniam te portale, głównie ze względu na fakt, że jeszcze w praktyce na nich pracuję (mam stałych i aktualnych klientów). Niemniej jednak wszystko i tak obraca się wokół Baselinker i serwisów aukcyjnych (głównie Allegro i Amazon). Sporadycznie dochodzą do tego sklepy internetowe lub ERPy, takie jak Subiekt.
Subiekt jest w moim przekonaniu bardzo dojrzałym ERP-em. Skoro ja go rozumiem, to znaczy, że jest względnie prosty do konfiguracji, wdrożenia i przeszkolenia. Nieco bardziej skomplikowana jest integracja Subiekt – Baselinker. Za tym problemem stoją co najmniej 4 problemy, dwa techniczne i dwa „życiowe”:
- Po pierwsze odpowiednia konfiguracja Baselinker zakłada stworzenie automatycznego procesu obsługi zamówień, w obrąb którego to systemu należy dodać akcje i reakcje (interakcje) wynikające z pracy Subiekt. Jeśli więc wydaje nam się, że mamy wszystko ładnie zautomatyzowane, to mrzonka ta może ulec rozmyciu zaraz po tym, jak zaczniemy podpinać do tego Subiekt. ERP wykonuje bowiem wiele prac, które uzupełniają jego podstawową funkcję, jaką jest rozbudowana kontrola przepływów majątkowych i finansowych.
- Po drugie konfiguracja integracji Baselinker – Subiekt wymaga instalacji i zaprogramowania (w przenośni obiektowego, poprzez wybór wykluczających się opcji) licznych wtyczek, modułów czy aplikacji. W tej kwestii warto polegać na najlepszych, dlatego tak jak pracuję na integratorze serwisów aukcyjnych Baselinker, tak też do integracji ERPów wybieram zawsze Sellintegro. Jako webmaster lubię czytelne interfejsy, prężny suport dużo wiedzy w Sieci.
- Po trzecie obsługakażdego z wyżej wymienionych portali aukcyjnych, sklepów internetowych, integratorów i ERPów to droga przez piekło. Istna Boska Komedia Dantego. Mam holistyczny obraz tych oprogramowani od strony administracyjnej. Widzę liczne opcje, ustawienia, scenariusze konfiguracji i nie wykluczając awarie i błędy. Podziwiam ludzi, którzy tworzą te monstra i nimi zarządzają od strony technologicznej, ale tworzą oni nam webmasterom piekło, które wręczamy następnie naszym klientom, a w tym pracownikom obsługi klienta, dla których jest to duża udręka.
- Po czwarte programista już wyszedł. Co z tego, że wynajmiemy programistę, który przyjdzie, zainstaluje, skonfigurujei przeszkoli, jeśli i tak w dłuższej perspektywie zostaniemy z tym sami. Mało kogo stać na utrzymywanie działu informatycznego (a byłoby to zapewne bardziej opłacalne od sporadycznego wzywania technika lub próbowania robienia rzeczy, na których człowiek się nie zna… oj dwukrotnie podałem definicje informatyka;).
I to w zasadzie tyle z przestróg. Radzę nie robić wszystkiego na raz, tylko wdrażać poszczególne podsystemy pojedynczo, najlepiej po kolei. I nie zniechęcać się tylko uczyć się, korzystać ze wsparcia specjalistów i cierpliwie dążyć do celu.